poniedziałek, 7 lipca 2014

Igorek 11 dni - sesja noworodkowa i rodzinna Poznań

Igorek w dniu sesji miał 11 dni.Idealny czas na taką sesję noworodkową.
 Rodzice poprosili o sesję naturalną, bez zbędnych ozdobników, pasującą charakterem i kolorem do nich samych. I to właśnie lubię. 
Im prościej tym lepiej.

 Zawsze przed sesją rozmawiam z rodzicami na temat ich oczekiwań w stosunku do sesji, ulubionych kolorów, motywów. Usiłuję się wsłuchać, tak aby efekt końcowy przypadł im do gustu. Bywają klienci, którzy lubią jak się dużo dzieje na zdjęciach, mnóstwo kolorów, dodatków. I w tym kierunku wtedy idziemy, oczywiście staram się zachować umiar, aby nie wyszło kiczowato. Sama też kieruję rodziców w kierunku minimalizmu choć na kilku ujęciach. Można oczywiście zaszaleć na paru zdjęciach, ale pozostałe niech zostaną ponadczasowe, klasyczne, minimalistyczne.
To samo tyczy się sesji rodzinnych - im mniej dodatków, im prostsze stroje, zgrane kolory, im mniej "rozpraszaczy uwagi" tym lepiej i szybciej zobaczymy relację między rodzicami i dziećmi na zdjęciu. Bo właśnie te relacje chcę pokazać....





















2 komentarze:

  1. Coś wspaniałego. Aż by się znów chciało mieć taką sesję z malutkim dzidziusiem.

    Ciekawa jestem co nam wyjdzie wkrótce ;)

    OdpowiedzUsuń