Dzisiaj wyjątkowy post, inny niż dotychczasowe. Ale bardzo ważny.
Otrzymałam prośbę o udostępnienie na moim facebooku apelu rodziców małej dziewczynki, która mieszka jeszcze pod sercem swojej mamy:
"Alicja ma przyjść na
świat już w marcu tylko z połową serduszka, a dokładniej z jego lewą
połową, dopóki mieszka w brzuszku u mamy jest bezpieczna. Niestety wada
serca, którą posiada (HRHS) jest jedną z najcięższych wad serca i
wymaga kilku etapowej operacji. (...)
Wyrok: Artezja zastawki
trójdzielnej, SV, DOLV, oraz niedomykalność lewej zastawki
przedsionkowo - komorowej, czyli HRHS (zespół niedorozwoju prawego
serca). Brak jednej komory serca jest jedną z najcięższych złożonych
wad serca dziecka. Nasza córeczka będzie potrzebowała przynajmniej
trzech operacji, które i tak nie naprawią jej serduszka, ale sprawią,
że będzie mogła żyć.(...)
Wierzymy, że z Państwa pomocą pozwolimy naszej córeczce żyć i cieszyć się życiem przez długie lata.
Dla świata nasze dziecko jednym z wielu, a dla nas jest całym światem.
Za wszelką pomoc gorąco dziękujemy."
Pomóc możecie tutaj:
Potrzebne jest około 170 000 zł na operację serduszka Alicji.
Wiadomość
czytałam kilka, kilkanaście razy. Sytuacja podbramkowa - mama Ali jest
teraz w 34 tygodniu ciąży, czasu mało a kwota ogromna. Jak pomóc... no
jak. Okazało się, że rodzice Ali mieszkają w okolicach Poznania. Zaprosiłam ich do mnie do studia. Długo porozmawialiśmy, przesympatyczni ludzie, emocji wiele, były łzy, i złość taka wewnętrzna, że system nasz jest jaki jest, że to rodzice muszą sami walczyć o życie dziecka. Szkoda słów...Zrobiłam kilka zdjęć, tak na szybko, aby nie byli dla Was anonimowi i postanowiłam, że przeznaczę na licytację na rzecz Alicji sesję zdjęciową.
Sesję możecie licytować na profilu Alicji: https://www.facebook.com/serceAlicji
Jest to wyjątkowa sesja, jedyna w swoim rodzaju... bo może odbyć się w weekend (choć generalnie w weekendy nie pracuję, tutaj zrobię wyjątek). I pomimo, że nie mam wolnych terminów do połowy maja, to dla tej sesji termin się znajdzie.
a tu kilka zdjęć, zrobionych wczoraj, abyście poznali bliżej rodziców Alicji, aby nie byli dla Was anonimowi i abyście zechcieli dla serduszka ich Ali, uchylić swoje ciepłe serducha.
Wierzę w Was i wiem, że pomożecie w ratowaniu serducha Ali.
Dla przypomnienia.
Tu pomagamy:
Tu licytujemy:
Witam
OdpowiedzUsuńZapraszamy do udziału w konkursie. Szczegóły pod linkiem http://luxtime.pl/info/index/pageId/130
Chciałam się zapytać jak tam z małą Alicja? Nie chcę przeglądać całego bloga w poszukiwaniu informacji ale bardzo bym chciała wiedzieć co z Maleńką. Sama mam aretzje zastawki trójdzielnej ale nie aż tak poważną. Mojej mamie przy porodzie powiedzieli że nie przeżyje trzech dni, a żyję już 24 lata.
OdpowiedzUsuńMadziulka, zapraszam na profil na FB: https://www.facebook.com/serceAlicji?fref=ts
Usuńi tutaj: http://joannazielinska-fotografia.blogspot.com/2014/05/pomoz-naprawic-serduszko-alicji.html
Usuń