Mama Jagódki i Wojtka poprosiła mnie o plenerową sesję ... "naturalną, taką do ramki, głównie z portretami".
Miało być zielono w tle, więc zieleni jest sporo.
Dzieciaki współpracowały idealnie. To takie dwa żywe srebra. Patrząc na nich widziałam swoje dzieci.
Podobne zainteresowania, smaki, nawet gry komputerowe lubią takie same :)
A mój starszy syn jak zobaczył Wojtka na zdjęciach, zamarzył sobie taką samą koszulkę ;)))
Cudowne zdjęcia !
OdpowiedzUsuńPOZDRAWIAM M.
Prześliczne zdjęcia i cudowne dzieciaki. Ja najbardziej lubię fotografować dzieci, ponieważ widać w nich taką niesamowitą radość i energię.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
swiatkasiencjusza.blogspot.com
Fajne dzieciaki i zdjęcia oczywiście śliczne :)
OdpowiedzUsuń