Aluś to mój słodki piernikowy model :) A dlaczego piernikowy? Bo przy okazji każdej sesji, zawsze rozpieszcza mnie przepysznymi piernikami toruńskimi. No jakby inaczej - Aluś w końcu mieszka w Toruniu. Zajadam potem te słodkości przy okazji obrabiania zdjęć z sesji :) No i rosnę na boki ;)))
Pamiętacie Alusia? Jeśli nie, to przypominam Aluśka z pierwszego naszego spotkania. Zdobi teraz mój fan page na FB:
Troszkę naczekała się ta nasza kolejna sesja na publikację, od września :o Aż wstyd, ale tak to jest, jak człowiek wiecznie goni.
Zatem w ramach nadrabiania zaległości przedstawiam wam kolejną sesję Alusia. Tym razem roczniaka.
pan naukowiec najfajniejszy i w tym beżowym, ślicznym sweterku :)
OdpowiedzUsuńps. ciotka, wyłącz to potwierdzanie, że nie jesteśmy robotami, pliiis ;P
taaa nawet nie wiedziałam, że potwierdzanie obrazkowe jest ;) wyłączyłam :)
UsuńPiękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńNo pięknie! Wspaniałe pomysły na scenografię. Jak moje osiągnie podobny wiek, też zamiaruję mu taką sesję strzelić w prezencie
OdpowiedzUsuńŚwietne fotki z książkami i misiem :-)
OdpowiedzUsuńJak słodziutki chłopiec, a zdjęcia są idealne!
OdpowiedzUsuń:) Jak te pociechy szybciutko rosną :)
OdpowiedzUsuńRodzice też mieli swój skromny wkład w pomysł sesji :) 5 tomów encyklopedii przyjechało z nami z Torunia w torbie Alusia :)
OdpowiedzUsuńPrzy okazji - w Nowym Roku - serdeczności dla wszystkich, a w szczególności dla Ciebie Asiu.
Dopiero opublikowałam komentarz, bo dopiero go zobaczyłam :o Przepraszam.
UsuńAsiu i dla Was pomyślności w Nowym Roku. A pomysł z encyklopediami był boski :)
No genialne! chłopczyk bardzo fotogeniczny, świetna sesja. Najlepsze zdjęcie całej trójki w jeansach :)))
OdpowiedzUsuń