Dawno, dawno temu z Kasią, mamą Mili, zaplanowałyśmy sesję plenerową.
Miało być sielsko, z polnymi kwiatkami i ..... z Milą w koszu pełnym kwiatów. Koszy u mnie pod dostatkiem, ale to miał być koszyk rowerowy :o Uwielbiam takie zwariowane pomysły :) Zaczęłam więc poszukiwania odpowiedniego jednośladu dwukołowego :)
I trafiłam na cudne rowery, takie z duszą, ale po kapitalnej renowacji. I wpadłam - innego roweru już nie chciałam szukać.
Dzięki firmie Not Only Dutch Bikes, która użyczyła i dowiozła mi cudny rower na miejsce sesji, udało nam się taki pomysł zrealizować.
A tak swoją drogą to umówić się kilka tygodni temu na sesję plenerową,
przejechać spory kawałek drogi do Poznania i wstrzelić się idealnie w
piękną pogodę - to trzeba mieć szczęście. Dzień wcześniej był spory
wiatr, dzień po sesji pochmurno i z malutkim deszczem. A na samą sesję
słoneczko i kilka chmurek do rozpraszania światełka. Bosko!
Poniżej kilka kadrów z sesji. Na początek studio:
a potem plener:
Piękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńSwietna sesja !A rower super!
OdpowiedzUsuńsielsko, anielsko :)
OdpowiedzUsuńpięknie!
Zdjęcia robione przez Panią są cudowne !!! wszystkie są rewelacyjne podziwiam i jeszcze raz super super super !! :)
OdpowiedzUsuńPiękne, zwłaszcza plener!
OdpowiedzUsuńPrzepiękna sesja . Plener - o tak ! ;)))
OdpowiedzUsuń