piątek, 31 stycznia 2014

W tym brzuszku mieszka Alicja - aukcja charytatywna

Dzisiaj wyjątkowy post, inny niż dotychczasowe. Ale bardzo ważny.

Otrzymałam prośbę o udostępnienie na moim facebooku apelu rodziców małej dziewczynki, która mieszka jeszcze pod sercem swojej mamy:

"Alicja ma przyjść na świat  już w marcu tylko z połową serduszka, a dokładniej z jego lewą połową, dopóki mieszka w brzuszku u mamy jest bezpieczna. Niestety wada serca, którą posiada (HRHS) jest jedną z najcięższych wad serca i wymaga kilku etapowej operacji. (...)
Wyrok: Artezja zastawki trójdzielnej, SV, DOLV, oraz niedomykalność lewej zastawki przedsionkowo - komorowej, czyli HRHS (zespół niedorozwoju prawego serca).  Brak jednej komory serca jest jedną z najcięższych złożonych wad serca dziecka. Nasza córeczka będzie potrzebowała przynajmniej trzech operacji, które i tak nie naprawią jej serduszka, ale sprawią, że będzie mogła żyć.(...)
Wierzymy, że z Państwa pomocą pozwolimy naszej córeczce żyć i cieszyć się życiem przez długie lata.

Dla świata nasze dziecko jednym z wielu, a dla nas jest całym światem.

Za wszelką pomoc gorąco dziękujemy."

 Pomóc możecie tutaj:

Potrzebne jest około 170 000 zł na operację serduszka Alicji.
Wiadomość czytałam kilka, kilkanaście razy. Sytuacja podbramkowa - mama Ali jest teraz w 34 tygodniu ciąży, czasu mało a kwota ogromna. Jak pomóc... no jak. Okazało się, że rodzice Ali mieszkają w okolicach Poznania. Zaprosiłam ich  do mnie do studia. Długo porozmawialiśmy, przesympatyczni ludzie, emocji wiele, były łzy, i złość taka wewnętrzna, że system nasz jest jaki jest, że to rodzice muszą sami walczyć o życie dziecka. Szkoda słów...

Zrobiłam kilka zdjęć, tak na szybko, aby nie byli dla Was anonimowi i postanowiłam, że przeznaczę na licytację na rzecz Alicji sesję zdjęciową.

Sesję możecie licytować na profilu Alicji: https://www.facebook.com/serceAlicji

Jest to wyjątkowa sesja, jedyna w swoim rodzaju... bo może odbyć się w weekend (choć generalnie w weekendy nie pracuję, tutaj zrobię wyjątek). I pomimo, że nie mam wolnych terminów do połowy maja, to dla tej sesji termin się znajdzie. 




 
 a tu kilka zdjęć, zrobionych wczoraj, abyście poznali bliżej rodziców Alicji, aby nie byli dla Was anonimowi i abyście zechcieli dla serduszka ich Ali, uchylić swoje ciepłe serducha.

Wierzę w Was i wiem, że pomożecie w ratowaniu serducha Ali.







    

 








Dla przypomnienia.

Tu pomagamy:

Tu licytujemy:





4 komentarze:

  1. Witam
    Zapraszamy do udziału w konkursie. Szczegóły pod linkiem http://luxtime.pl/info/index/pageId/130

    OdpowiedzUsuń
  2. Chciałam się zapytać jak tam z małą Alicja? Nie chcę przeglądać całego bloga w poszukiwaniu informacji ale bardzo bym chciała wiedzieć co z Maleńką. Sama mam aretzje zastawki trójdzielnej ale nie aż tak poważną. Mojej mamie przy porodzie powiedzieli że nie przeżyje trzech dni, a żyję już 24 lata.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Madziulka, zapraszam na profil na FB: https://www.facebook.com/serceAlicji?fref=ts

      Usuń
    2. i tutaj: http://joannazielinska-fotografia.blogspot.com/2014/05/pomoz-naprawic-serduszko-alicji.html

      Usuń